Koniec roku to tradycyjnie czas na podsumowania, więc i ja dam się porwać temu zwyczajowi. Moje podsumowanie będzie krótkie, bo i o czym tu pisać? ;)
środa, 31 grudnia 2014
sobota, 20 grudnia 2014
Lemoniadowy Joe - Jiří Brdečka
czwartek, 11 grudnia 2014
Hobbit, czyli tam i z powrotem - John Ronald Reuel Tolkien
![]() |
| To jedna z niewielu filmowych okładek książek, które mi się podobają |
Hobbita… chyba nikomu nie trzeba przedstawiać (a przynajmniej taką mam nadzieję). Pierwszy raz czytałam tę książkę chyba 12 albo 13 lat temu, w gimnazjum - razem z koleżankami zaczytywałyśmy się w tym czasie przygodami Harry'ego Pottera (na rynku były dopiero dwa albo trzy tomy), ale wśród naszych kolegów znalazł się jeden, który do Pottera był nastawiony bardzo sceptycznie. Za to opowiadał o jakichś dziwnych stworzeniach zwanych hobbitami oraz o czarodziejach, krasnoludach (a nie o krasnoludkach…), elfach i smokach. Postanowiłam wejść z nim w układ - on przeczyta Harry'ego…, a ja stawię czoła Hobbitowi… Obydwoje wsiąknęliśmy w lektury zaproponowane przez drugą stronę...


