ebook
historia
literatura amerykańska
USA
Prawdopodobnie nigdy nie sięgnęłabym po Kolej podziemną gdyby nie mój mąż grający w Fallout 4… I niech ktoś mi powie, że gry nie mają waloru edukacyjnego!
Prawdopodobnie nigdy nie sięgnęłabym po Kolej podziemną gdyby nie mój mąż grający w Fallout 4… I niech ktoś mi powie, że gry nie mają waloru edukacyjnego!
ebook
literatura norweska
Norwegia
obyczajowa
powieść historyczna
Czasem tak mnie nachodzi, żeby przeczytać coś obyczajowego, ale co mnie nie znudzi swoją słodką obyczajowością. Kiedy akcja powieści toczy się w północnej Norwegii, za kołem podbiegunowym, w XIX-wiecznej społeczności rybackiej, słodka obyczajowość jest ostatnim co przychodzi na myśl.
Czasem tak mnie nachodzi, żeby przeczytać coś obyczajowego, ale co mnie nie znudzi swoją słodką obyczajowością. Kiedy akcja powieści toczy się w północnej Norwegii, za kołem podbiegunowym, w XIX-wiecznej społeczności rybackiej, słodka obyczajowość jest ostatnim co przychodzi na myśl.
ebook
Francja
literatura brytyjska
obyczajowa
Żyjemy w niespokojnych czasach, w których spora doza nienawiści koncentruje się na najliczniej odwiedzanej przez turystów stolicy świata - Paryżu. Byłam w tym mieście tylko raz, ale bardzo chciałabym tam wrócić - i może powinnam, pomimo strachu, bo jeżeli pozwolimy, żeby zawładnął nami lęk, to tak jakbyśmy od razu wywiesili białą flagę i poddali się terrorowi.
Żyjemy w niespokojnych czasach, w których spora doza nienawiści koncentruje się na najliczniej odwiedzanej przez turystów stolicy świata - Paryżu. Byłam w tym mieście tylko raz, ale bardzo chciałabym tam wrócić - i może powinnam, pomimo strachu, bo jeżeli pozwolimy, żeby zawładnął nami lęk, to tak jakbyśmy od razu wywiesili białą flagę i poddali się terrorowi.
Czechy
ebook
klasyka
literatura czeska
Ile to razy słyszałam o dobrym wojaku Szwejku… Aż w końcu postanowiłam zapoznać się z ową personą uznając, że jest to kawał historii europejskiej literatury. Pewnego razu w moje ręce wpadł ebook - nowe tłumaczenie tej czeskiej powieści - i już nie było wyjścia.
Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej - Jaroslav Hašek
by Dorota Drabikczwartek, 6 października 2016
Ile to razy słyszałam o dobrym wojaku Szwejku… Aż w końcu postanowiłam zapoznać się z ową personą uznając, że jest to kawał historii europejskiej literatury. Pewnego razu w moje ręce wpadł ebook - nowe tłumaczenie tej czeskiej powieści - i już nie było wyjścia.
humor
literatura brytyjska
Świat Dysku
Wygląda na to, że trzeba wyruszyć na wyprawę* poszukiwawczo-ratunkową, bo najwyraźniej gdzieś zagubił się wykładowca geografii. Zatem większość ciała pedagogicznego Niewidocznego Uniwersytetu zmuszona jest wygrzewać się w słońcu i pić drinki z palemką, bo czego nie robi się dla kolegi profesora… Nawet jeżeli okaże się, że podróż odbywa się nie tylko w przestrzeni, ale również w czasie…
Wygląda na to, że trzeba wyruszyć na wyprawę* poszukiwawczo-ratunkową, bo najwyraźniej gdzieś zagubił się wykładowca geografii. Zatem większość ciała pedagogicznego Niewidocznego Uniwersytetu zmuszona jest wygrzewać się w słońcu i pić drinki z palemką, bo czego nie robi się dla kolegi profesora… Nawet jeżeli okaże się, że podróż odbywa się nie tylko w przestrzeni, ale również w czasie…
ebook
kryminał
literatura szwedzka
sensacja
Szwecja
Ciągnie mnie trochę do tej Fjällbacki, nic na to nie poradzę, ale patrząc na częstotliwość mojego sięgania po książki Läckberg - średnio raz w roku - jeszcze trochę mi się zejdzie zanim przeczytam całą serię.
Ciągnie mnie trochę do tej Fjällbacki, nic na to nie poradzę, ale patrząc na częstotliwość mojego sięgania po książki Läckberg - średnio raz w roku - jeszcze trochę mi się zejdzie zanim przeczytam całą serię.
dziecięca
ebook
literatura brytyjska
młodzieżowa
sfilmowano
Od ostatniego tekstu minęło tyle czasu, że aż mi głupio. Cały czas coś czytam, nawet po dwie książki jednocześnie, bo jedną, przeważnie papierową, czytam w domu, a drugą, w wersji elektronicznej, zapełniam sobie czas podczas powrotu tramwajem z pracy (choć teraz będzie tego tramwajowego czasu mniej, bo do jednej pracy zaczęłam jeździć samochodem). Niestety we wszystkich obowiązkach domowo-zawodowych i popracowym zmęczeniu przestało mi się już mieścić pisanie o zaliczonych lekturach - nie będę pisać, że teraz postaram się coś zmienić, bo wcale nie jestem o tym przekonana. Grunt, że dzisiaj usiadłam przed pustą kartką i spróbuję sobie przypomnieć swoje wrażenia z przeczytanej jakiś czas temu Koraliny. A zatem…
Witajcie po drugiej stronie lustra… A nie, to nie ta bajka…
Od ostatniego tekstu minęło tyle czasu, że aż mi głupio. Cały czas coś czytam, nawet po dwie książki jednocześnie, bo jedną, przeważnie papierową, czytam w domu, a drugą, w wersji elektronicznej, zapełniam sobie czas podczas powrotu tramwajem z pracy (choć teraz będzie tego tramwajowego czasu mniej, bo do jednej pracy zaczęłam jeździć samochodem). Niestety we wszystkich obowiązkach domowo-zawodowych i popracowym zmęczeniu przestało mi się już mieścić pisanie o zaliczonych lekturach - nie będę pisać, że teraz postaram się coś zmienić, bo wcale nie jestem o tym przekonana. Grunt, że dzisiaj usiadłam przed pustą kartką i spróbuję sobie przypomnieć swoje wrażenia z przeczytanej jakiś czas temu Koraliny. A zatem…
Witajcie po drugiej stronie lustra… A nie, to nie ta bajka…
Subskrybuj:
Posty (Atom)