Hiszpania
literatura hiszpańska
literatura współczesna
młodzieżowa
Po raz kolejny olśniła mnie mroczna Barcelona Zafona. Mniej niż w "Cieniu wiatru", bardziej niż w "Grze Anioła". Powieść dla młodzieży? Mam wrażenie, że niekoniecznie.
Nierealistyczna historia dwójki nastolatków, którzy przypadkiem się poznali i przypadkiem zaprzyjaźnili. I przypadkiem odkryli tajemnicę, która ich zmieniła, a której być może wcale nie chcieliby znać. Barcelona lat 80. XX wieku wciąga czytelnika na równi z bohaterami.
Nie mogę powiedzieć, że tą książką Zafon pokazał, że trzyma poziom, bo "Marina" została napisana wcześniej niż dotychczas wydane w Polsce jego powieści. To one trzymają poziom "Mariny". Dobra powieść. Oczarowała mnie. I zaczarowała. Dla tych, którzy lubią i chcą zostać zaczarowani.
Share /
Po raz kolejny olśniła mnie mroczna Barcelona Zafona. Mniej niż w "Cieniu wiatru", bardziej niż w "Grze Anioła". Powieść dla młodzieży? Mam wrażenie, że niekoniecznie.
Nierealistyczna historia dwójki nastolatków, którzy przypadkiem się poznali i przypadkiem zaprzyjaźnili. I przypadkiem odkryli tajemnicę, która ich zmieniła, a której być może wcale nie chcieliby znać. Barcelona lat 80. XX wieku wciąga czytelnika na równi z bohaterami.
Nie mogę powiedzieć, że tą książką Zafon pokazał, że trzyma poziom, bo "Marina" została napisana wcześniej niż dotychczas wydane w Polsce jego powieści. To one trzymają poziom "Mariny". Dobra powieść. Oczarowała mnie. I zaczarowała. Dla tych, którzy lubią i chcą zostać zaczarowani.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czytałam "Cień Wiatru", książka ma gęsty, mroczny klimat. "Marinę" dostałam niedawno i na pewno wezmę się za jej czytanie jak tylko znajdę trochę czasu.
OdpowiedzUsuń