Jakoś nie mogę znaleźć czasu, żeby napisać chociaż kilka słów o tej książce. Najgorsze jest to, że już zapominam jakie były moje wrażenia i odczucia tuż po jej przeczytaniu...

Przeczytałam ostatnio, że opowiadania są niemodne (tak samo jak dialogi) i że wydawcy wolą powieści. A czytelnicy? Ja bardzo lubię opowiadania, ale mnie nikt o zdanie nie będzie pytał.


Stos #4

środa, 13 czerwca 2012

Mało mnie ostatnio w blogosferze, ale tylko jeśli chodzi o "twórczość". Wasze blogi odwiedzam regularnie - tym regularniej, im więcej muszę się uczyć. Prawdę mówiąc, został mi jeszcze tylko jeden egzamin, ale naprawdę ważny - egzamin magisterski ;) Zatem jeszcze 2 tygodnie muszę spędzić na nauce, a potem kolejne wyzwania ;)


Sięgając po ten tytuł myślałam, że sięgam po jakąś przygodową książkę dla młodzieży. Nie wiem skąd we mnie takie, jak się okazało, zupełnie niesłuszne przekonanie.

Jerzy Piechowski zabiera nas w podróż przez historię (głównie) Polski, a pretekstem do snucia opowieści stają się monety, a później miedzioryty, akwarele itp. Zaczynamy od monety krzyżowej (denar Wenedów) pochodzącej z wczesnego średniowiecza, a kończymy na pierwszych papierowych banknotach z czasów Tadeusza Kościuszki. Wszystkie wymienione i opisane w książce numizmaty autor uczynił świadkami mniej lub bardziej znanych wydarzeń historycznych, o których mogłyby nam opowiedzieć gdyby potrafiły.


Twitter

Instagram

Wyświetl ten post na Instagramie.

Co tu się...? #mrok #gusła #dziady

Post udostępniony przez Dorota (@schizma9)

© Kawałek Cienia
designed by templatesZoo