Mam z tym opowiadaniem problem. Powiem wprost: nie podobało mi się, ale dostałam je od autora. I nie mówcie, że to nie ma żadnego znaczenia. Widziałam na jakimś blogu (nie pamiętam już na jakim) dosyć entuzjastyczną recenzję Rozmazanego makijażu i zaczęłam się zastanawiać czy ja czegoś tam może nie dostrzegłam. Ale, tak prawdę mówiąc, nie sięgałam głębiej, bo wierzch mnie nieco odrzucił.

Historia, jak to w opowiadaniu, jest prosta. Nastoletnia Amelia zakochuje się w swoim nauczycielu historii. Dla niego się maluje, dla niego się ubiera, do niego pisze wiersze. Ale na imprezie urodzinowej koleżanki poznaje pewnego maturzystę (sama jest w gimnazjum), który przez moment alkoholowego zamroczenia wydaje jej się bardziej odpowiednim partnerem. Jak to wszystko się kończy? Do pewnego stopnia nieoczekiwanie.


Dym i lustra - Neil Gaiman

wtorek, 1 stycznia 2013

Dym i lustra to lektura specyficzna. Składają się na nią opowiadania, które Gaiman pisał w latach 80-tych głównie do różnych antologii, a tutaj zostały pozbierane i wydane jako oddzielna książka.

Książka dziwna, nieco koszmarkowa, często tchnąca horrorem. Wiadomo, autor Panem jest i Władcą na swoim poletku, ale mnie chyba nie podeszły jego opowiadania. Poza trzema – jedno stworzone jako prezent ślubny (nie wręczony) o pewnym małżeństwie, które czytało historię swojego życia, drugie o starszej kobiecie, która w sklepiku ze starzyzną kupiła Świętego Graala, a trzecie o aniołach. Pozostałych nie mogłam czytać przed snem.


Twitter

Instagram

Wyświetl ten post na Instagramie.

Co tu się...? #mrok #gusła #dziady

Post udostępniony przez Dorota (@schizma9)

© Kawałek Cienia
designed by templatesZoo