[różności]
Zasłyszane w tramwaju (X – na oko pięciolatek, Y – mama pięciolatka):
X: Kiedyś jakaś pani kazała mi zejść z fotela w tramwaju. Tak się nie powinno dziać.
Y: Ty jesteś młodszy to możesz postać.
X: Młodego też mogą boleć nogi.
Y: A jak mnie bolą nogi, ale stoję, żebyś Ty mógł siedzieć, to jest w porządku?
X: Ty, Mamo, możesz posiedzieć w domu.
Kurtyna :)
Share /
Zasłyszane w tramwaju (X – na oko pięciolatek, Y – mama pięciolatka):
X: Kiedyś jakaś pani kazała mi zejść z fotela w tramwaju. Tak się nie powinno dziać.
Y: Ty jesteś młodszy to możesz postać.
X: Młodego też mogą boleć nogi.
Y: A jak mnie bolą nogi, ale stoję, żebyś Ty mógł siedzieć, to jest w porządku?
X: Ty, Mamo, możesz posiedzieć w domu.
Kurtyna :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
uwielbiam szczerość dzieci :-)
OdpowiedzUsuńNie mają jeszcze tej całej nadbudowy kulturowej, która przychodzi z wiekiem :)
UsuńHaha, wspaniałe :) Ale swoją drogą to naprawdę straszne, że dzieciom każe się stać w tramwaju, bo "młode" - powinny mieć pierwszeństwo, to w końcu tylko małe brzdące! Dlatego ja zawsze ustępuję miejsca maluchom, a starym ludziom - bardzo sporadycznie i tylko wtedy, gdy przeczuwam, że ta osoba naprawdę powinna usiąść.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie (nie wiem czy powinnam się przyznawać) rzadko ustępuję miejsca, bo bardzo szybko robi mi się słabo. Nie noszę jednak takiej informacji w żadnym widocznym miejscu (no bo gdzie, na czole?) i już mi się zdarzyło usłyszeć coś tam o młodzieży (bez względu na to ile mam lat, dla niektórych wystarczy, że jestem od nich wyraźnie młodsza). A poza tym często też czytam w tramwaju książki jeśli mam miejsce siedzące ;)
UsuńDzieci są kochane, nie ma co :-)
OdpowiedzUsuńI rezolutne ;)
Usuń