Sercątko - Herta Müller

niedziela, 18 kwietnia 2010


Nie wiem jak zacząć. Niezwykła, hipnotyzująca, niełatwa lektura, w której odnaleźć można wątki autobiograficzne autorki.

Bohaterowie to Niemcy, należący do mniejszości niemieckiej, studiujący, pracujący, mieszkający w Rumunii w czasach dyktatury Ceauşescu. Moje pokolenie wolne jest od ciągłej politycznej inwigilacji, rewizji, całego komunistycznego horroru, który stał się udziałem wielu, zbyt wielu, ludzi. Herta Müller opisuje ten terror z pewną poetycką prostotą, która jeszcze potęguje niepokojące odczucia związane z opowiedzianą historią.

Nie jest to lekka powieść. Nawet jeżeli dni są ciepłe i słoneczne, to stają się przez to niesamowicie duszne. Jak cała ta historia. Nie jest to książka dla każdego. Nawet najwięksi wielbiciele literatury być może odłożą ją po przeczytaniu kilkunastu stron. Lub przeczytają ją jednym tchem jeśli pozwolą zahipnotyzować się pisarstwu Müller. W całej powieści nie pojawia się żaden znak zapytania, ale nie oznacza to, że nie ma pytań.

Nie polecam ani nie zniechęcam. Każdy musi zadecydować sam czy śmierć Loli, która stała się zaczątkiem przyjaźni czwórki studentów, a która to przyjaźń trwała aż do końca (cokolwiek to znaczy), opowiedziana surowym stylem Herty Müller, jest dla niego w jakiś sposób interesująca.
Share /

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Twitter

Instagram

Wyświetl ten post na Instagramie.

Co tu się...? #mrok #gusła #dziady

Post udostępniony przez Dorota (@schizma9)

© Kawałek Cienia
designed by templatesZoo