Przeważnie okazuje się, że najbardziej podejrzany rzeczywiście jest mordercą.
Herkules Poirot wraz ze swoim przyjacielem, kapitanem Hastingsem, wypoczywa w St. Loo na południu Anglii. Słynny detektyw właśnie przeszedł na emeryturę i nie zamierza już angażować się w żadną z kryminalnych spraw. Ale czy jest to możliwe kiedy morderca zaczyna działać tuż pod jego nosem? A czy zbrodniarz nie jest zbyt pewny siebie próbując popełnić przestępstwo pod czujnym okiem Poirot?
Niebezpieczeństwo czyha na pannę Nick Buckley, właścicielkę tytułowego Samotnego Domu. Trzy razy udało jej się uniknąć śmierci, a mimo to wydaje się dobrze bawić i w ogóle nie zwracać uwagi na oczywiste zagrożenie. Herkules Poirot nie jest tak beztroski i postanawia otoczyć pannę Nick ochroną, która ma uniemożliwić mordercy kolejne zamachy na jej życie. Nie do końca mu się udaje, ale może właśnie to naprowadza go na rozwiązanie zagadki. Jak zwykle jego metodyczność i wyczulenie na wszelkie szczegóły sprawia, że morderca zostaje ujęty. Bo przecież nie mogło być inaczej.
Chylę czoła przed panią Christie. Może nie jest to najlepsza powieść jaka wyszła spod jej pióra, ale i tak jest świetna. Wydaje mi się, że nie wszystkie szczegóły zostały do końca wyjaśnione, ale przy takiej ich ilości to chyba marny zarzut. Prawie cały "Samotny Dom" przeczytałam w pociągu z Łodzi do Warszawy - wciągająca książka, ale to nie zaskoczenie w przypadku Agathy Christie. Szczerze polecam.
Pierwsze zdanie brzmi trochę jak potencjalny spoiler :P
OdpowiedzUsuńMnie Christie jakoś naprawdę zaczęła od 2-3 przeczytanej książki wciągać, może musiałem przyzwyczaić się do konwencji, a może po prostu teraz czytam takie bardziej trafiające w mój gust :)
Uwielbiam Lady Christie, chociaż akurat "Samotnego domu" nie czytałam.
OdpowiedzUsuńZ pewnością nadrobię to niedopatrzenie, bo Christie nigdy mi się nie nudzi.
Pozdrawiam ;)
@Tomek - Czy spoiler to się przekonasz jak przeczytasz ;P
OdpowiedzUsuń@Claudette - Dla mnie to już drugie czytanie "Samotnego domu" i mimo że znałam rozwiązanie, to i tak świetnie się bawiłam :)