A oto prezentuję stos książek, który jakoś tak nagle wyrósł w mojej szafce z "różnymi takimi". Drugi stos jest u Rodziców w domu, może następnym razem umieszczę tutaj jego zdjęcie. Musicie wybaczyć mi jakość tego dzisiejszego zdjęcia, ale jakoś nie mogłam się zdecydować gdzie je zrobić, więc ostatecznie umieściłam książki na biurku, a flesz błysnął bez mojej interwencji ;) Obiecuję, że do następnego stosu popracuję na moimi umiejętnościami obsługi aparatu fotograficznego oraz spróbuję znaleźć bardziej interesujące miejsce niż zawalony zeszytami blat :) Książki od dołu:
- Philippa Gregory, Kochanice króla - książka pożyczona od Mamy q, zaczęłam ją już czytać, ale pewnie jeszcze trochę mi się zejdzie;
- Arthur Miller, Czarownice z Salem - efekt zakupów z Grouponem, również zaczęłam czytać (wczoraj w pociągu);
- Ken Kesey, Lot nad kukułczym gniazdem - nie oglądałam filmu, a książkę dostałam na urodziny, bo trzeba nadrabiać zaległości;
- George Orwell, Rok 1984 - no właśnie, trzeba nadrabiać zaległości ;), trafiłam na tę książkę w E., a już dawno stwierdziłam, że warto byłoby ją mieć;
- Markus Zusak, Złodziejka książek - to chyba zakup z M., wiecie, była jakaś zniżka, więc nie mogłam przejść obok tego obojętnie ;) ;
- Agatha Christie, Mężczyzna w brązowym garniturze - książka mojej Mamy, już ją kiedyś czytałam, ale nic nie pamiętam;
- Agatha Christie, Hotel "Bertram" - również należy do mojej Mamy, tego chyba nie czytałam, a przynajmniej nie kojarzę tytułu.
"Mężczyznę..." bardzo dobrze wspominam. Co prawda, czytałem w podstawówce, ale... wspomnienia i tak świetne. A może właśnie dlatego świetne. ;]
OdpowiedzUsuńOrwella, Keseya mam, ale jeszcze do nich nie doszłam. A. Christie kiedyś uwielbiałam i zaczytywałam się wszystkimi jej powieściami. Dziś już jakoś mam do niej coraz mniejszy sentyment (ale niektóre książki na półce dalej stoją :)
OdpowiedzUsuń"Złodziejka książek" mi się marzy, a równie interesując wyglądają "kochanice króla" :)
@KoZa: Ja nie pamiętam kiedy, ale jestem pewna, że czytałam. Tylko że przeczytałam tak dużo książek Christie, że nie jestem w stanie przypomnieć sobie większości fabuł ;)
OdpowiedzUsuń@sardegna: "Kochanice króla" podobno zostały świetnie przeniesione na duży ekran, może uda mi się obejrzeć jak już przeczytam książkę :)
Orwella trzeba znać. "Lot" czyta się przyjemnie, przede wszystkim ze względu na sposób narracji, film przy tym musiał stracić wyjątkowo dużo (oglądałam go bardzo pobieżnie, robiąc coś w pokoju z tv po prostu, więc specjalnie dużo nie mogę o nim napisać). "Złodziejka" - taka łatwa do czytania książka o niezbyt łatwym temacie.
OdpowiedzUsuń@Karodziejka: Może i trzeba znać Orwella, ale ciekawe ile osób faktycznie go zna ;P
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twego zdania na temat Orwella. Ja byłam pod dużym wrażeniem, czytałam po raz pierwszy lata temu, a niedawno po raz kolejny. Chciałabym przeczytać Złodziejkę książek. Nic nie wiem, na jej temat, ale intryguje mnie tytuł.
OdpowiedzUsuńPiękny stosik. Czekam na recenzje Christie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ślicznie wygląda i pewnie tak samo smakuje :-))) "Złodziejkę ksiażek" chętnie bym podkradła :-) "Kochanice..." też chcę przeczytać. Życzę Ci miłej lektury :-)
OdpowiedzUsuń@guciamal: Jak kupowałam "Złodziejkę..." to miałam tylko jakieś mgliste pojęcie o czym ona jest, a potem przeczytałam recenzję na którymś z blogów i już wiem czego się spodziewać.
OdpowiedzUsuń@Maruda007: To jeszcze chwilę potrwa ;)
@jjon: Dziękuję :)
Cudowny stos. Każdą pozycję z niego pragnęłabym mieć lub mam :)
OdpowiedzUsuń"Kochanice króla" uśmiechają się do mnie z czeluści półki, ebook Zusak czeka na zainstalowanie na czytniku, zaś Orwell, Christie, "Czarownice" i "Lot" czekają na to, aż je upoluję :)
Pozdrawiam i życzę miłej lektury!
@Claudette: Czasem fajna jest taka świadomość, że jeszcze tyle przed nami :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Złodziejkę książek" to jedna z moich ulubionych powieści.
OdpowiedzUsuńStosik masz rewelacyjny, klasyka literatury :)
@Natula: Dziękuję :) W zbieraniu książek trochę pomógł mi mój chłopak ;)
OdpowiedzUsuń