Raczej o tym nie piszę, ale tym razem...

niedziela, 28 października 2012

Nie znam się na komiksach, ale ten chciałam Wam polecić. „Łauma” Karola Kalinowskiego (KRL) ciekawie podchodzi do słowiańskiej mitologii, a konkretnie do mazurskiej. To wstyd, że nie znamy mitów (a przynajmniej ja nie znam) związanych z obszarem, który zamieszkujemy. Nie uczyli nas tego w szkole (no, mnie nie uczyli). Pamiętam, że było coś tam o Światowidzie i niewiele więcej. Potem w liceum coś tam w podręczniku do polskiego wspomnieli o różnych południcach czy czymś i koniec. A tutaj przedstawiono nam demona leśnego – łaumę (łojmę, dziwożonę, lisyvkę), która kradnie dzieci. Więc nie myślcie sobie, że komiksy to tylko bajki dla dzieci – i to jeszcze takie, z których nic mądrego nie wynika. Szkoda tylko, że „Łauma” jest już właściwie niedostępna.
Share /

2 komentarze

Twitter

Instagram

Wyświetl ten post na Instagramie.

Co tu się...? #mrok #gusła #dziady

Post udostępniony przez Dorota (@schizma9)

© Kawałek Cienia
designed by templatesZoo