Nie znam się na komiksach, ale ten chciałam Wam polecić. „Łauma” Karola Kalinowskiego (KRL) ciekawie podchodzi do słowiańskiej mitologii, a konkretnie do mazurskiej. To wstyd, że nie znamy mitów (a przynajmniej ja nie znam) związanych z obszarem, który zamieszkujemy. Nie uczyli nas tego w szkole (no, mnie nie uczyli). Pamiętam, że było coś tam o Światowidzie i niewiele więcej. Potem w liceum coś tam w podręczniku do polskiego wspomnieli o różnych południcach czy czymś i koniec. A tutaj przedstawiono nam demona leśnego – łaumę (łojmę, dziwożonę, lisyvkę), która kradnie dzieci. Więc nie myślcie sobie, że komiksy to tylko bajki dla dzieci – i to jeszcze takie, z których nic mądrego nie wynika. Szkoda tylko, że „Łauma” jest już właściwie niedostępna.
Share /
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzięki za informację, poszukam.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Usuń