W "Autostopem przez galaktykę" dowiedziałam się jaka jest odpowiedź na pytanie o życie, wszechświat i całą resztę, w "Restauracji na końcu wszechświata" uczestniczyłam w poszukiwaniu pytania do znanej już odpowiedzi. "Życie, wszechświat i cała reszta" rzuca nieco światła na wydarzenia, które miały lub będą miały wpływ na inne wydarzenia składające się na historię wszechświata. Nieco to zagmatwane, bo i ta trzecia część cyklu odrobinę się gmatwa. Ale bohaterowie wciąż są ci sami.
Wydaje mi się, że "Życie, wszechświat i cała reszta" jest nieco słabszą książką od dwóch poprzednich części, ale być może to tylko moje subiektywne odczucie związane z silnym oddziaływaniem przesilenia wiosennego na moją osobę (dajcie spokój, w sobotę widziałam za oknem wszystkie możliwe opady!). Mimo wszystko poleciłabym tę książkę. Chociaż pewnie nie trzeba tego robić jeśli ktoś czytał dwie wcześniejsze i mu się podobały.
***
Na koniec chciałam tylko wspomnieć, że w piątek (30 marca) wysłuchałam w Filharmonii Łódzkiej niezwykle przyjemnego koncertu wiolonczelowego A. Dvořáka (Koncert wiolonczelowy h-moll op. 104) w wykonaniu Juliana Steckela i Orkiestry Symfonicznej FŁ pod batutą maestro Daniela Raiskina. W związku z tym proponuję Wam coś zupełnie innego ;) Ale też poznane w FŁ - Vincenzo Capezzuto i L'Arpeggiata (świetny zespół wykonujący muzykę dawną):
Czwartą i piątą cześć zostaw sobie na później, bo się przesycisz Adamsem.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam prawie cały cykl za jednym zamachem i zdecydowanie lepiej to sobie podawkować^^ no i pierwsza część była jakoś bardziej humorystyczna od kolejnych. Aż boję się sięgnąć po szósty tom - ostatecznie nie skończyło się na pięciu^^
OdpowiedzUsuń@Agnes: Właśnie jakoś mi nie zależy na szybkim znalezieniu kolejnych części :) Jak mi gdzieś przypadkiem wpadną to przeczytam. Albo jak zatęsknię ;)
OdpowiedzUsuń@Karodziejka: Rany, jest szósta część?