Wiecie czym jest "liternet"? W skrócie to wszelkie związki jakie mogą zachodzić między literaturą i internetem. Zalicza się do niego m.in. literaturę wydaną wcześniej w formie papierowej, a następnie udostępnioną w sieci, ale również taką, która swoje miejsce ma jedynie w internecie (choć mogłaby zostać wydrukowana). Do liternetu zalicza się także e-commerce (księgarnie internetowe) oraz "literaturę sieci" opartą na hipertekście (np. blogi), która zaciera granice między nadawcą a odbiorcą.
Wiecie co w 2002 r. Jarosław Lipszyc powiedział o społecznościach liternetowych? Że "tworzą zamknięte kręgi adoratorów, gdzie o nikomu nieznanych
artystach wypowiadają się nikomu nieznane autorytety". To jest tak bardzo prawdziwe.
Share /
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobry demotywator ;)
OdpowiedzUsuńNie patrzyłam na to od tej strony, ale jak tak teraz mówisz... ;)
OdpowiedzUsuń