Symboliczna opowieść osadzona w beduińskiej rzeczywistości.
Opowieść snuje tytułowa Fatima, pięcioletnia córka wodza plemienia. Dziewczynka, mimo swego niezbyt imponującego wieku, całkiem sprawnie opowiada o tym, co dzieje się w części wioski przeznaczonej dla kobiet. Nie ma tutaj pomiatania kobietami przez mężczyzn, które często kojarzy się ze światem arabskim. Jedynymi osobami, przez które kobiety uważane są za nic są - inne kobiety. Fatima na kartach powieści dorasta, ale nigdy nie przestaje być samotna i nie przestaje tęsknić za wolnością. Wciąż żyje w krainie swoich fantazji.
"Namiot Fatimy" wciąga jak studnia, w której chowa się tytułowa bohaterka. Wciągają opowieści, piosenki, kobiecy świat zupełnie inny od tego naszego, europejskiego. To niepowtarzalne doznanie pozwalające spojrzeć na ten świat inaczej niż dotychczas. Może czasem zbyt symboliczna, ale niezwykle poetycka opowieść.
Od dawna mam chęć na tę powieść. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czy ja o niej słyszałam? Nie wiem. Ale to moje klimaty. Podoba mi się :).
OdpowiedzUsuń"Namiot Fatimy" z pewnością warty jest przeczytania ;) Szczególnie jeśli lubi się te "arabskie klimaty" ;)
OdpowiedzUsuń